Łańcuszek
Gdyby nie fakt że miłość to wielka choroba
i może nie miałbym w sobie takiego snoba.
To teraz byśmy trzymali się za ręce
i wiązali piękne z kwiatów wieńce.
Mówiąc szczerze to nie wiem czy jestem gotowy
na porzucenie mojego stworzonego świata.
Nie zostaną zakończone moje łowy.
Umówmy się żebyś widziała mnie jako brata.
I mam świadomość tego że gdyby doszło do pocałunku
nie byłoby w tej pożogi najmniejszego ratunku.
Utopilibyśmy się w naszych skrytych pragnieniach.
Utrzymajmy więc zatem rytm w oddechach.
Ale poinformować mogę cię o jednym:
zerwę kiedyś łańcuch powstrzymania,
utulę cię pocałunkiem wystarczająco namiętnym,
aby dojść do aktu oddania.
Sielik
|