W Euforii
Ich ciała spragnione
ich dusze rozdarte
tak różni a tacy sami
Wzrok jego namiętny
przeszył jej ciało
wędrując razem z ustami
Dotykiem ciała
szptem splątani
sobą oszołomieni
W ułamku sekundy
w mrugnięcia ułamku
znaleźli się razem na ziemi
Otuleni wiatrem
kroplą rosy na ciele
pragnieniem nie okiełznanym
Ich ciała bez duszy
gdyż te już pod niebem
chwytają namiętność wargami
Bezimienni
|