Zapisany adres
Zapisała jego adres na soboty kopercie,
Wdziała sukienkę jasną w szare kropy,
Pomalowała słońcem paznokcie u stopy
I już się przegląda w luster stercie.
I tańczy, i unosi się pod sufity oświaty,
Czeka, nie może doczekać się najbliższej daty,
Tylko strach, że bańka prysnąć może,
A ona utknie w czeluści o czarnym jak heban kolorze.
Zapisała jego adres na kopercie niedzieli,
Już tylko fragment układanki ich dzieli
Od prawdy w czułościach, od prawdy w pocałunkach.
Wsiedli w górską kolejkę, miłość jak na karuzeli.
kwaśna
|