Dzień Zwyczajny

Tak zwyczajnie i dnia zwyczajnego
Podszedł do mnie , powoli z uśmiechem
Na wpół czule , na wpół z powagą
Dotknął dłoni gorącym oddechem
I wejrzeniem co skały topi
Jego oczy spojrzały bezdenne
I zniknęły w tym jednym spojrzeniu
Wszystkie me noce bezsenne
I słonecznych iskier zawieje
Pochłonęły mnie całą bez reszty
Cała krążę w złocistym pyle
Ach !
Już tylko wzdycham co chwilę
I wsłuchana w szelesty zielone
Wciąż zatapiam się w majowe słońce
Wokół tańczą tęczowe motyle
Tak jak ja oszalałe , mdlejące...













Nie Nuel , nie jestem kobietą :)
To tylko taki punkt widzenia , być może mylny :)


kielbas1971

Średnia ocena: 7
Kategoria: Miłosne Data dodania 2017-05-31 09:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kielbas1971 > < wiersze >
stara_zmęczona_baba | 2017-06-01 22:04 |
Romantycznie, kobieco, może nieco mdławo, ogólnie wywiera pozytywne wrażenie i jeszcze duży plus za punkt widzenia :)
roman | 2017-05-31 11:39 |
a mi tam się podoba, lepsze dobre suchary niż głupoty
Ziela | 2017-05-31 11:22 |
Suchary, gdyby nie rymy- nie byłby do przyjęcia. 4
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się