Oczy płaczące
Płakały oczy niebieskie, oczy duże,
Tworzyły wielką kałużę
Jak kleks niepoprawny artysty,
A ty stałeś taki mokry, taki błotnisty.
Nie myślałeś o niej, choć wasze dłonie
Były złączone w uścisku zakochanych.
Płakały oczy zielone, oczy małe,
Tworzyły obraz linii pragnienia
Pocałunku, przytulenia,
Lecz ty byłeś jak słup, serce obolałe.
Nie myślałeś o niej, choć wasze dłonie
Były złączone w uścisku zakochanych.
Płakały oczy brązowe, oczy średnie,
Tworzyły puls życia w ciele drzewa,
Patrzyły na scenę, jak ktoś śpiewa,
A to byłeś ty, taki niewyraźny.
Nie myślałeś o niej, choć wasze dłonie
Były złączone w uścisku zakochanych.
Płakały oczy nieokreślone, oczy zwyczajne,
Tworzyły nadzieje piękne, ciepłe, fajne,
Lecz ty stałeś pod drzewem, znieczulony,
A ona wzięła ślub z innym...
Myślisz o niej, choć wasze dłonie
Rozłączone z uścisku zakochanych.
kwaśna
|