Oczy płaczące

Płakały oczy niebieskie, oczy duże,
Tworzyły wielką kałużę
Jak kleks niepoprawny artysty,
A ty stałeś taki mokry, taki błotnisty.

Nie myślałeś o niej, choć wasze dłonie
Były złączone w uścisku zakochanych.

Płakały oczy zielone, oczy małe,
Tworzyły obraz linii pragnienia
Pocałunku, przytulenia,
Lecz ty byłeś jak słup, serce obolałe.

Nie myślałeś o niej, choć wasze dłonie
Były złączone w uścisku zakochanych.

Płakały oczy brązowe, oczy średnie,
Tworzyły puls życia w ciele drzewa,
Patrzyły na scenę, jak ktoś śpiewa,
A to byłeś ty, taki niewyraźny.

Nie myślałeś o niej, choć wasze dłonie
Były złączone w uścisku zakochanych.

Płakały oczy nieokreślone, oczy zwyczajne,
Tworzyły nadzieje piękne, ciepłe, fajne,
Lecz ty stałeś pod drzewem, znieczulony,
A ona wzięła ślub z innym...

Myślisz o niej, choć wasze dłonie
Rozłączone z uścisku zakochanych.


kwaśna

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2017-07-25 03:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
iga | 2017-07-25 16:00 |
Tak - te oczy niebieskie wypłakały łez kałużę...zgadza się...a życie toczy się dalej...pozdrawiam.
Ja2 | 2017-07-25 06:56 |
...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się