Głośny teatr
Niesie ciężar marzeń z kamienia
W mechanicznych koszach. We włosach
Ma upał zamiast wiatru,
Wszystko wiruje na scenie głośnego teatru.
Syczą węże blaszane, wiją się węże blaszane
Do dźwięków koncertu pośród hali, myśli skrywane
Pod czaszką, a tam gotuje się woda na czystość
Ludzkości, choć otumaniona wirem, trzyma bystrość
W dłoniach kobiecych - takie delikatne one są.
Gdzieś, pod stołami robotniczymi, chochoły śpią
Prezesów, szefów, brygadzistów.
Tony produktu do zapakowania, przejrzystość
W szumie zbędnym, w szumie powyżej decybeli
Dopuszczalnych.
Niesie ciężar marzeń z kryształu
W mechanicznych koszach. We włosach
Ma upał zamiast wiatru, pomału
Odgrywa swoją rolę na scenie głośnego teatru.
kwaśna
|