Na samym dnie

pod spuchniętymi powiekami
na samym dnie
gdy głębiej się nie da
krzyczą słowa
jak małe nienarodzone dzieci
gdy świat mknie do przodu
z uwłaczającą radością
depcząc tych
co zostali z tyłu
słowa jak zamknięte w klatce ptaki
trzepoczące w przedsionkach nadziei
odbijającej się w rozbitych lustrach
nieszczęścia


ula71

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-09-08 22:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ula71 > wiersze >
Ja2 | 2017-09-10 17:15 |
...
iga | 2017-09-09 15:00 |
Często krzyczą w nas myśli, słowa- jak zamknięte w klatce ptaki...może należy je uwolnić...pomyśl... pozdrawiam.
p_s | 2017-09-09 11:02 |
z lekka filozofujący, wygląda na kolejny osobisty krzyk; nieraz bezgłośny, a czasami słyszalny daleko... jakby niesiony przez echo...
Ziela | 2017-09-09 09:26 |
Ładne, alegoria… 5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się