Dwie prawdy

W zaułkach prawdy kryją się wielkie i ciche,
Idą w butach, co dziurawe i liche,
Ścieżkami błotnistych zasad i matematyki jawnej,
Ich metą jednostka o rzeczywistości sprawnej.

Czy są zatem jakieś szanse na tęczę i na słońce
Po burzy, po tej wielkiej burzy
Wzdłuż dolin i wzdłuż wzgórz? Uśmiech krzywej róży
Rozświetla płacz niebieski, skraca gałęzi końce.

W zaułkach prawdy kryją się ciche i wielkie,
Są jak posągi i jak słupy przydrożne,
Wskazują drogę wskazaniem palca na wszelkie
Oczywistości, lecz chwilę to zajmuje.

Zatem dobrze, iż prawda prawdę drugą całuje
W policzek, w czoło i w serca środek złoty.
Schwycone razem w bukiet - każda inaczej smakuje,
Lecz niesie w sobie szansę, że skończą się kłopoty.


kwaśna

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2017-09-16 00:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
wezdiw | 2017-09-16 22:04 |
Strofa czwarta jest wyśmienitą puentą. Temat wiersza również bardzo dobry, podoba mi się sposób pisania, w którym kulminację wyraźnie czuć na końcu. Niemniej jednak czasem czuć szukanie rymów na siłę (szczególnie strofa pierwsza, wers trzeci i czwarty).
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się