Porzucona wieś

Złowrogi wzrok spojrzał dziś na rozłogi.
Pod nim zaczęły uginać się nogi
Ludności, która przeczuła od razu
Że gwałt zawitał w ich spokojne progi.

Niczemu winna, chodź trochę niezgrabna,
Od lat trudniąca się prostym obyciem.
Wesoła, gwarna, czasem wulgarna.
Często spać chodzi późno, budzi się świcie!

By swą pracę rozpocząć od rana.
Z pola zebrać, co Pan Bóg pozwoli!
Choć kłótliwa, to w robocie zgrana!
Zszokowana tym gwałtem, który właśnie nadchodzi...

Alarm rychło obchodzi ulice,
Aby zapowiedź klęski ogłosić.
Ludzie patrzą po sobie ze wstydem!
Kogo o pomoc mogą poprosić?

Oto nadeszła obca chorągiew,
Zwiastująca ból i pożogę.
Wojna wcale nie ich się zaczęła.
Powitali ją pieśnią na trwogę!





Zloty5

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-10-31 13:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zloty5 > wiersze >
Viasyl | 2019-01-04 18:08 |
Ciekawy styl... czytelny przekaz...
Zloty5 | 2017-10-31 21:35 |
Pozdrowionka :)
Zloty5 | 2017-10-31 21:33 |
Pozdrowionka :)
Henryk_Konstanty | 2017-10-31 21:26 |
Powiało grozą. Uciekłem z miasta i od kilku lat mieszkam na wsi tu spokojnie, ale licho nie śpi. Pozdrawiam.
Cairena | 2017-10-31 20:43 |
Kocham wieś i podziwiam ludzi, którzy tam mieszkają i ciężko pracują...* pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się