Po drugiej stronie



Po tej stronie ściany wiatr tylko się słyszy
Słońca choć nie widać wiadomo że jest
Świtem jakiś ptak zakłóca ciszę
Noc zwykle ciemniejsza odbiera sen

Przecież możesz iść szlakiem wydeptanym
Bezpieczniej wracać okrężną drogą
Gdzie gałęzie drzew nie rozdrapią rany
Aż tak starej że krwawić nie może

Po drugiej stronie wiatr unosi zapach mięty
Słońce skraca długość własnego cienia
Dobrze wiesz co wyłoni się zza zakrętu
Ale tu po tej stronie to bez znaczenia

Nie wiesz po co biegniesz i przed czym uciekasz
I tak czas pchnie w to co nieuniknione
Teraz pewnie myślisz że to tak daleko
Idź i przed życiem przestań się bronić


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-11-07 12:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Ja2 | 2017-11-08 09:44 |
Jak dla mnie, trzy pierwsze zwrotki zawarły wszystko. Ostatnia daje nadzieje, ale i ,,rozmiękcza'' całość.
kazap57 | 2017-11-07 21:51 |
Brawo wielki szacun - chylę czoła - dotykasz słowami duszy - mroczności - głębia przemyślenia i .....serdeczności
iga | 2017-11-07 17:31 |
Przeczytałam kilka razy. Piękne są te twoje strofy. Zamyśliłam się.-:)
Henryk_Konstanty | 2017-11-07 17:26 |
Do szybcia. Życzę Ci tego z całego serca i trzymam za słowo, Dziękuję za pozdrowienia.
Cairena | 2017-11-07 14:11 |
Oh my God! Jaki piękny wiersz. Moje klimaty. Czytałam cicho i głośno, aby nic nie umknęło. Przyznam się, że nie potrafiłam wstrzymać łez...*pozdrawiam
szybcia | 2017-11-07 14:11 |
Dziękuję pięknie i obiecuję ,że jeśli słońce na dłużej zagości na mojej ulicy, to z pewnością o tym przeczytasz.Pozdrawiam
Henryk_Konstanty | 2017-11-07 13:12 |
Ten motyw tkwi w Tobie jak kilkuletni cierń. Doszłaś do perfekcji w pisaniu pięknie o "dolinie głębokiego cienia". Dręczy mnie taka myśl: jakbyś opisała "słoneczną stronę ulicy" gdybyś się na niej znalazła.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się