Wiatru jestem i słońca



Nie mów o miłości
Znam ją
Wiem jak boli
Czas nieco ból łagodzi
Lecz jak ciało obce w ranie
Tkwi i nie pozwala jej się zagoić

Nie mów o tęsknocie
Znam ją
Jakby była cieniem
Wyłania się zza zakrętu
Z myślą zespala nieudolnie
Ukryta za pustym spojrzeniem

A ja tam na wzgórzu
Z twarzą naprzeciw wiatrom
Włosy targa tęsknota
I miłości blade dziś światło

Splątane myśli i słowa
Prawda kontra iluzja
Szarość zabrała kolory
Na wszystko co nowe za późno

Więc nie mów o tęsknocie
Miłości nie wspominaj
Tylko tam jestem bezpieczna
Należę do słońca
Do wiatru
Do nikogo więcej
Wolna
Niczyja


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2017-11-18 17:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Cairena | 2017-11-19 15:20 |
Melancholia w jesienny słotny dzień. Posmutniałam jeszcze bardziej, bo za oknem leje...piękny wiersz Kasiu...* pozdrawiam
skala | 2017-11-18 22:47 |
zasmuciłaś
kazap57 | 2017-11-18 17:57 |
witaj zawsze z wielka przyjemnością Ciebie czytam - serdeczności
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się