odcinanie
tak najłatwiej.
I choć coś ciągle mi przypomina,
nie chcę wiedzieć kto wokół,
jaki rok i godzina,
tak najprościej.
I czekając aż coś się odmieni,
nie ingerując w bieg wydarzeń
unoszę się gdzieś w przestrzeni,
tak najlżej.
Pytasz - jak długo tak da się?
Wierzę, w końcu stanę na nogi,
tylko nie gdziekolwiek i w jakimkolwiek czasie.
kamowe
|