odcinanie

tak najłatwiej.
I choć coś ciągle mi przypomina,
nie chcę wiedzieć kto wokół,
jaki rok i godzina,

tak najprościej.
I czekając aż coś się odmieni,
nie ingerując w bieg wydarzeń
unoszę się gdzieś w przestrzeni,

tak najlżej.
Pytasz - jak długo tak da się?
Wierzę, w końcu stanę na nogi,
tylko nie gdziekolwiek i w jakimkolwiek czasie.


kamowe

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2017-11-09 10:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kamowe > wiersze >
Ja2 | 2017-11-12 08:52 |
Czasem trzeba choć przez chwilę popłynąć z prądem, po to by nabrać sił.
Henryk_Konstanty | 2017-11-09 19:47 |
Bierność i brak empatii, W końcówce odrobina nadziei, ale uwarunkowana. Ujęła mnie szczerość wypowiedzi.
aloya | 2017-11-09 14:03 |
Podoba mi się. Wiersz lekki zarazem ujmujący.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się