Apel Do Przebudzenia
Poczuj jak krew buzuje
Poczuj kruczy zew nocy
Bezlitosny cios z zaskoczenia,
Zatańcz w płomieniach.
Ludzie bez sumienia
Bluzgi bez znaczenia,
Szare twarze bez wyrazu
Krwawe róże kwitną na czarnym ołtarzu.
Moc uderza, łamie kości
Kruche marzenia...
Przybywa dwór wyznawców płomienia
Upadek ludzkości, zagłada, krzyk przerażenia.
Powstaje w huku rwących rzek
W wizgu piorunów lśni,
Oślepia głupców
Z fanatyków kpi.
Otwarte drzwi za nimi Ty,
Zamknięty krąg, koniec dni
Piekło i niebo jednako brzmi,
Gdy w duszy skrzy.
Zaklęcie rzucone poprzez purpurową zasłonę,
Kamienne anioły skruszone
Piętno systemu unicestwione,
Kajdany zrzucone.
erik_groot
|