To wszystko za sprawą Aniołka

Mogę wreszcie patrzeć w niebo
I widzieć je w błękicie
Spowite w mgłę tajemnicy
Miłością jak firanką rzęs okryte
To wszystko za sprawą aniołka
Który sfrunął z nieba
Bo wiedział że do szczęścia skrzydeł mi potrzeba
Przypiął skrzydła swoje
Bym poleciała na niebiańskie pokoje
I sprawił ze znowu jestem szczęsliwa
Zaznałam boskiego spokoju
Doznałam wzruszeń co nieniara
I odrodziła sie moja wiara


czardasz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-07-10 18:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czardasz > wiersze >
levy | 2006-07-16 18:46 |
witam w klubie Anielic....pozdrawiam..super
gienio | 2006-07-11 13:50 |
Niech ten Aniołek będzie zawsze Twoim stróżem i strzeże Cie Pozdrawiam
(OLA) | 2006-07-11 13:38 |
jejjjjjjjjj jaki piekny wiersz...wiem jak sie czujesz cha cha cha...ja tez mam swojego Aniola ktory mi podarowal skrzydla...serdecznie pozdrawiam Ola:)
staszek | 2006-07-10 20:19 |
Oj super Aniłka spotkałaœ i niech juz Twoje szczęscie trwa
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się