To wszystko za sprawą Aniołka
Mogę wreszcie patrzeć w niebo
I widzieć je w błękicie
Spowite w mgłę tajemnicy
Miłością jak firanką rzęs okryte
To wszystko za sprawą aniołka
Który sfrunął z nieba
Bo wiedział że do szczęścia skrzydeł mi potrzeba
Przypiął skrzydła swoje
Bym poleciała na niebiańskie pokoje
I sprawił ze znowu jestem szczęsliwa
Zaznałam boskiego spokoju
Doznałam wzruszeń co nieniara
I odrodziła sie moja wiara
czardasz
|