Atlantyda 2
Słońce się chowa już za wzgórzami,
wiatr chmury rozwiesił i ziewa
Wieczór się zajął pędzlami,farbami
w duszy melodia rozbrzmiewa
Oczy barwami nieba nasycę
potem się morską falą okryję
I z wodorostów zrobię szlafmycę
zapachem się rajskim upiję
Na garści muszli głowę ułożę
w nich tajemnice szeptają
Ci którzy je zdołać usłyszą
na zawsze tu zostają
Monsun
|