Ich szaleństwo
Schwycił ją w ramiona wiru, zawirowali
Jak na karuzeli...
Tak bardzo siebie chcieli mieć...
W jedności nowe czasy przywitali.
Odpalono fajerwerki, tęczowe sny,
Dłoń w dłoni i taniec biodra przy biodrze,
A usta całowały łapczywie, szczodrze.
Odpalono fajerwerki, szarzy my.
Schwycił ją w ramiona szału, oszaleli
W całości i w części...
Tak bardzo siebie mieć chcieli...
W jedności nowe czasy przywitali.
kwaśna
|