Nasza niezgoda

Posiekane cząstki jak ogórek do sałatki,
W sercu chropowaty, już nie gładki,
A tu galareta drży jak liść i osika razem -
Znów niezgody staliśmy się wyrazem.

I mijamy szereg drzew, szereg krzewów,
Nie słyszymy miłości śpiewów,
Ptaki zbyt schłodzone, by śpiewać,
A ta szarość jak beton serce nam zalewa.

I mijamy siebie nawzajem,
I już inny nasz język, i mowa,
I nie pomogą miłe słowa
Ani uśmiech, jesteśmy starym drzewem.

I starym zwyczajem,
Niezmienionym, swoistym
Oddalamy się od siebie, pejzażem już mglistym,
A wiosna nadejdzie z samotnością.

Posiekane cząstki jak marchewka do sałatki,
W sercu chropowaty, już nie gładki,
A teraźniejszość jak otchłań pustej studni,
To niezgoda między nami tak dudni...


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2018-01-17 13:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Ziela | 2018-01-17 16:34 |
Ciekawy i kunsztowny !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się