Na Skraju Snów
Dotknij mnie szeptem wiatru majowym
Słodką wonią bzu przepełnionym
Przyjdż do mnie nocą, pośród ciszy
Gdy w śnie pogrąży się świat zawistny
Księżyc poproszę by blask swój zgasił
I gwiazdy czarnym przesłonię welonem
Nie lękaj się, nie zbłądzisz w zmroku
Wsłuchuj się w echo mojego głosu
Pogrzeb mą duszę w głębinach oczu
W ich błękicie niech znajdzie spokój
Ukryj mnie przed światem zimnym
W swych ciepłych dłoniach, delikatnych
Pokażę Ci wszystkie sekrety swoje
Byś je swą subtelnością napoił
Jak kwiat paproci raz tylko zakwitnę
By spłonąć w gorącym objęciu Twoim
Chce zasmakować w ustach Twoich
życie me kruche połączyć z Twoim
Niech choć przez chwilę me serce zimne
W płomienny rytm serca Twojego bije
Siebie mi daj, zatańczmy razem
Ku niebu wznieśmy się bezszelestnie
Rozpal me zmysły pożądaniem
Zanim świt senny mi Ciebie skradnie
Luty 2006
Black Pearl
|