Trędowata
Pluję na wszelkie wasze zakazy. Chcę nowoczesną i wolną być.
Nie rozkażecie mi jak mam myśleć. Jak postępować mam i jak żyć.
Zrobię co zechcę, czego zapragnę. Przyjemność celem i cnotą mą.
Mam wyzwolony umysł i ciało. Wiem, dla was będę na zawsze złą.
Nie założycie kajdan pruderii. Nie poskromnicie mojego ja.
Zaufam swoim dzikim instynktom. Za głosem ciała będę szła.
Nikt mi nie powie co złe, co dobre, co jest moralnym, a co nie.
Spełnię fantazji mej wszelkie żądze. Nie zniewolicie głupotą mnie.
Nie będę uczyć tych, których kocham, by byli tacy, jak chcecie wy.
Pozwolę żyć im w uciechach życia, niech spełnią swoje fantazje, sny.
Najbliżsi ze mną zrzucą kajdany i też podepczą dekalog wasz.
Będziemy grzeszni i wyuzdani, a dla was głupcy spluniemy w twarz.
Możecie krzyczeć, wytykać palcem, syczeć jak węże w swym gnieździe zła.
Mogę być wiedźmą, córką szatana i tak swą drogą będę szła.
Co zakaznym i potepionym, Dla mnie da szczęście. Oto mój cel.
Spalcie na stosie mnie, swej pruderii. Mą przyjemnością, jest mój grzech.
Gerard_Karwowski
|