Patrzę na młodych, na ich bunt, chęć zmian. I przykro mi, bo pamiętam ten stan u siebie. I wiem, że obudzą się pewnego dnia głęboko rozczarowani nami, światem. Może i coś zmienią, ale to będzie tak mała drobina, że gwarantuje Wam w następnych pokoleniach poetów nie zabraknie. Wiem, że to dość daleko od przekazu wiersza, ale taką on zrodził we mnie refleksje. Pozdrawiam. |