codzienność

czas żuję i wypluwam
myślami wybiegam w podróże
i nie powracam pod żadnym pozorem
szukając prawdy zmagam się
ze szczęściem
z nadzieją
z bólem
potrafię policzyć każdy oddech
łamiąc sobie głowę
jak mam na imię
za szybą bawią się dzieci
słyszę ich głosy
one kłócą się kto pójdzie po piłkę
do krwiobiegu wylali pomyje
odgryzam stopę z sidła
idę dalej


adamm1

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2018-05-31 13:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < adamm1 > < wiersze >
Hain | 2018-06-02 12:21 |
Mnie zaciekawił.Do przemyślenia.
Agrafka | 2018-05-31 19:43 |
Wyjeżdżasz, a tam też grają w piłkę... Stóp Ci zabraknie...
Ja2 | 2018-05-31 16:45 |
...
Ziela | 2018-05-31 13:58 |
Urzekające, choć proste…
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się