*******

Gwiazdy to białe konie
zaprzęgnięte w karocę nocy,
na usługach wielkich idei.

Księżyc to powłoka dla Tao,
której ciemna strona
szarpie struny kosmosu.

W słonecznej maszynerii Dnia
tak łatwo w pośpiechu zapomnieć,
że czas jest tylko sugestią.

Pobiegnij na biegun północny,
by przynieść mi Krzyż Południa,
Gwiazdę Polarną uchwycę ja.

Będę czekać w pawilonie herbacianym,
w którym pawie kołyszą piórami jak falą
morską, która zatopiła Atlantydę.

Zostanę mistrzem ceremonii i będziemy czekać,
aż płonące konie przybiegną, podziwiać śmierć
starego i narodziny nowego świata, bo

wszechświat jest jedną z tych rzeczy, które czasem się zdarzają


Zig

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2018-06-07 11:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zig > wiersze >
Zig | 2018-06-07 23:26 |
Dzięki, też pozdrawiam :)
Michal76 | 2018-06-07 21:39 |
W Twoich wierszach lubię m.in. to, że zadajesz w nich pytania, często nie wprost. bo pytasz, nie bierzesz rzewistości za taką, jaka się jawi, jednocześnie stwarzając miliony alternatywnych światów. To jest genialne, choć nie każdy wiersz jest, powiedzmy na 6. Ale kto ocenia wiersze? Wiersz to wiersz, albo ktoś w nim coś znajduje albo nie. I tyle, o. Pozdro ;)
skala | 2018-06-07 13:46 |
oj i tutaj muszę się z nuelem zgodzić
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się