Tańcząca z motylami

jeszcze wzywa echo
dojrzewa w głosie dopiero co
przebudzonego ze snu ptaka
odbija się od pnia chropowatego drzewa
wchodzi w skargę mchu
na siłę wydartego z ziemi
do tego ktoś bluzga słowami
wśród kępy paproci
wyjął z siebie nadmiar złości
skalał powietrze
rozrzuca gniew w krainie pszczół i motyli
budzi wiele rzeczy i zdarzeń
które zastygły w czasie
to co odeszło powinno się uczcić spokojem
w tym starym lesie przebywa duch wszech czasów
który bardzo lubi ciszę

na polanie błyszczą owoce
– nazbierałam ich pełen koszyczek
zalśnią na kuchennym stole
zamknę to cudo w słoikach
w jesienne dni zapachną lasem
na nowo wejdę w świat owadów i ptaków
przysiądę nad kopcem mrówek
oczy zapłoną zachwytem
zatańczę z motylem walca


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2018-10-22 13:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
AJS_MEN | 2018-10-22 17:14 |
Piekna perspekrywa,poprawia humor . szacuneczek
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się