Modlitwa

A może my tylko śnimy... ?
że upadamy, że tak bardzo cierpimy?
PatrzÄ…c na mokre dziecka oczy
Na Å›wiat za oknem – zimny i obcy

Gdy kogoÅ› krzywdzimy – może to sen?
Znowu czyjś szloch słychać w nocy
Mgłą przesłonięte są czyjeś oczy
I ktoÅ› umiera – czy w naszym Å›nie?

Na nieboskłonie wśród gęstej nocy
Rozbłysła gwiazda czerwonym ogniem
Zabrała nagle tysiące istnień
Pogrążonych w nieświadomości

Spadają liście z drzew w mym ogrodzie
Niczym łzy matki wśród bezradności
Gdy nad kołyską w rozpaczy cichej
Klęczy... sen skradł tej nocy jej niemowlę

A gdy sen minie raz, bladym świtem
I gdy zmęczone otworzę oczy
Panie, czy świat ten na powrót ujrzę
Pokoju pełen i barw tęczowych?

Niech wtedy z kołyski śmiech dziecka słyszę
Gwiazdy niech lśnią blaskiem perłowym
Daj Panie, niech ogrom nieszczęść i zbrodni
Będzie nam tylko krótkim, złym snem...


Lipiec 2006


Black Pearl

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-07-17 07:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Black Pearl > < wiersze >
czardasz | 2006-07-20 10:08 |
Swietny ,wybitny .........
Black Pearl | 2006-07-19 12:02 |
dziękuję :)
STEWCIA | 2006-07-18 18:11 |
Witaj. Œwietny.Pod ogromnym wrażeniem jestem.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się