Ekstaza
przyszłaś do mnie w środku nocy
otuliłaś mnie nagością swego ciała
zatopiłaś w aksamicie pieszczot
w oceanie spojrzeń kołysałaś
czułe szepty jak muzyka brzmiały
rozkosz niczym morski przypływ
jak wzburzone fale zalewała nas ekstaza
oddalając moment magicznego uniesienia
na ogromny sztorm czekając drżeliśmy oboje
morfeusz
|