My
Dziś jest szaro, autobus znowu mi odjechał.
Ludzie swym zagubionym wzrokiem, szukają czegoś w szarościach chodnika.
Może myślą o przyszłości, a może o przeszłości.
Słońce wychodzi mi naprzeciw, oślepia mnie blaskiem przepełnionym czerwienią.
Czerwienią którą nosiłeś na swoich ustach, po nocnych pocałunkach ze mną.
Ale to tylko chwila, tylko moment.
Bo gdy nastanie noc to znów spotkam Cię w moich snach pełna radości.
Sien
|