Powrót


Na pewno nie króla
daleko mi do władzy
której to ja jestem narzędziem
sterowanym przez polityków
pod przykrywką dupokracji

Koronę zdobyć mogę jedynie w kantorze
na dodatek za nią płacąc
pozbywając się renty i resztek godności
zdradzając Polskę na rzecz Czechów

Smażonego sera, Knedlików i browara
jedynego sojusznika,
który pomoże zapomnieć o popełnionej zbrodni
zasługującej na karę...

Zaszufladkowania, myśli i kartek
będących w związku z tuszem
połączonych już dawno wyblakłym uczuciem
tli się w tym związku jedynie nadzieja, na więcej.





jagi1111

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2018-12-27 17:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jagi1111 > < wiersze >
Viasyl | 2019-07-09 10:53 |
Ale tli się nadzieja... to dobrze...
jagraszka | 2019-01-01 13:41 |
Ciekawy wiersz. Przebija w nim rozżalenie, smutna nadzieja.
Ja2 | 2018-12-31 19:13 |
Smutno...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się