Trzepot skrzydeł motyla

W trzepocie skrzydeł motyla
między oddechem a oddechem
zamknięta chwila
lgnęła do świetlistych ciał

W trzepocie skrzydeł motyla
czerwony kwiat dłoni
omdlałe ramiona
zapachem gonił

Ulotna chwila...
zgnieciona powietrza popiołem
w trzepocie skrzydeł motyla


delirium

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Miłosne Data dodania 2018-12-27 22:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < delirium > < wiersze >
jagraszka | 2018-12-29 07:23 |
Po części zgadzam się z BeNekiem (w sferze technicznej) i dla mnie trochę za dużo powtórzeń, ale może być, jeśli chodzi o sam przekaz.
BeNeK | 2018-12-28 13:50 |
Witaj, mi niestety nie podoba się twój wiersz, ma dużo do życzenia pod względem technicznym. Liczne powtórzenia, chwilami nie zamierzone raczej rymy, niekonsekwencja w stosowaniu interpunkcji, inwersje. Nie zachwyciłem się tym motylem niestety... Ale może następnym razem będzie lepiej :)
Agrafka | 2018-12-28 12:03 |
Ładnie.
skala | 2018-12-28 08:23 |
piękny wiersz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się