jedynie ona

po klawiaturze błądzą palce
myśl się na papier cichutko przelewa
za oknem chmury gnane wiatrem
szumią zimowe szare drzewa
jakby ten tekst co teraz piszę
chciały tej nocy już zaśpiewać
aby na skrzydłach swoich ptaki
melodię niosły wprost do nieba

strofy co w duszy się zrodziły
słowem odbite na papierze
myśli marzenia i nadzieje
których mi świat ten nie zabierze
co się azylem moim stały
gdzie skryć się mogę w każdej biedzie
poezja moją jest wybranką
jedyną której dzisiaj wierzę

piotr skała szkudlarek


skala

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2019-01-06 10:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > < wiersze >
Ja2 | 2019-01-06 12:22 |
Kochanka z zasady nie daje poczucia bezpieczeństwa, bo nie daje poczucia stabilizacji. Raczej ucieczki, oderwania, to chwilowa ulga. A my bardzo byśmy chcieli przestać się bać i ciągle walczyć o wszystko.
Viasyl | 2019-01-06 11:46 |
Zrobiło się romantycznie... :-) i to połączenie ze zjawiskami przyrody... cudnie... piękna atmosfera... masz niesamowity talent... piękną duszę... pisz pisz i jeszcze raz pisz... ja osobiście chłonę twoje wiersze...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się