- kompan do picia ...
~~
Zobaczyłem Jędrka, gdy lepił bałwana
- odkąd znam ja Jego, rzecz niespotykana,
by coś dla kogoś czynił, bo chyba dla siebie
tak by się nie poświęcał. Musiał być w potrzebie
wyższej konieczności, więc też o to pytam ...
Moją przyjaciółką - to wiesz - mocna okowita,
tak mi powiada Jędrek i jeszcze dodaje:
Dotąd żyłem jak marny, niepotrzebny frajer,
co sam ''do lustra'' wnosił codziennie toasty.
Od dziś za oknem ''kumpel'' - bałwan humorzasty ...
~~~
bronmus45
|