z sarkazmem
warczą słowa na psy zeszła mowa
na ślepe tory kierowana uwaga
równi równiejsi winni niewinni
w kranach cieplejsza woda
jakoś to będzie jedzmy i pijmy
o dwudziestej światełko do nieba
teraz olejemy wszystkich ''cyników''
a rano? - rano obudzimy się...
z ręką w nocniku.
Henryk_Konstanty
|