mój przyjaciel wiatr
odkąd pamiętam dręczył mnie
i niczym cień deptał mi po piętach
nie chciałem mieć z nim nic wspólnego
próbowałem się uwolnić
- bez powodzenia - dużo o mnie wiedział
wino zmienia optykę widzenia
teraz opowiada mi o życiu w cieniu
pije ze mną moje wino
słucha moich zwierzeń
ze zrozumieniem kiwa głową
przytakując mówi - wierzę
przynosi mi tchnienie
pierwotnego lasu
wypełnia nim puste przestrzenie
posłaniec niezmierzonego czasu
wysłany tu - na ziemię
Henryk_Konstanty
|