O chłopcu i jego fantazji
Był sobie raz chłopiec
Który miał niewidzialną przyjaciółkę
a może to raczej była jego siostra
W każdym razie lubiała ona tańczyć
Czasami spokojnie a kiedy indziej znowu szybko i gwałtownie
Kiedy się nudził w szkole
Siedząc w ławce
Wtedy tańczyła ona
Najczęściej powtarzając te same ruchy, bardzo proste
Czasami coś go zajmowałow
Albo wpadał w podziw
Wtedy przyśpieszała swój taniec
Wykonywała coraz to nowsze ruchy
Nieraz jak widział jakąś ładną dziewczynę
To wtedy fantazja wykonywała jakiś niespotykany i niezywkły ruch
Zawsze przy nim była
Czasami usuwała się bardziej w cień
Czsami wychodziła znowu na przedni plan
Ale zawsze to ona tańczyła
A on zawsze siedział
Albo stał
Albo szedł gdzieś
Do momentu,
Gdy nie zaczął pisać swojej pierwszej historii,
Poczuł jak bierze go do tańca,
Jak wszystko wiruje dookoła,
Mieni się przedziwymi kolorami
Świat staje się niesamowity,
A potem wraca na swoje miejsce,
I już siedząc, wszystko to jeszcze żyje w nim,
jako wspomnienie i uczucie.
Pav
|