Sokolica
Ponownie pójdę na Sokolicę
od Sokolej Perci strony
dawne klimaty uchwycę
złożę Pieninom pokłony
usłyszę piosnkę pomurnika
co barwnoskrzydły jak motylek
z ćwierkaneczkami się przemyka
by przy wspinaczce było milej
mniszek pieniński mnie uroczy
pewnie go jeszcze można spotkać
potem Czerteża stok otoczę
po kamyczkowych schodkach
a kiedy dotrę na Sokolicę
zachwycę się jak wtedy było
szmaragd Dunajca znów pochwycę
i schowam by się sniło
Jeszcze zielone skierki w dole
drzew, w dali Tatry szare
żal że już oczy nie sokole
chociaż pijane Pienin czarem
I tylko ciebie nie nazwałem
ale ty przecież jesteś sławna
nie czas by krasić cię banałem
sosenko swym skrzywieniem ładna
A ja cóż, człowiek na iglicy
taki odważny dumny cały
olśniony tu na Sokolicy
jak wsród przyrody jestem mały.
marynarz
|