Kowboj stąd
Stoję na pustyni
Jeden strzał
Moich przeżyć
Poza horyzont pragnę wyjść
Mam znowu omamy
O szalonej w czerni
Kobiecie złej
O ładnych oczach, choć ponurych
Gdzie podział się mój koń
Druh z którym mógłbym wyjść
Uciec daleko stąd
Tam gdzie można wyć.
***
Jakoś nie słyszę Cię
Jakoś nie słyszysz mnie
Płoń, toń, ale
Tylko koło mnie
Jakoś nie widzę Cię
Jakoś nie widzisz mnie
Ale mógłbym być
Jak kowboj z historii płodnej
Może jestem by być
Chodź wolniej
Może jestem byś była
Ogniem, z zachodnich stron.
DArtagnan
|