Zawrotność realizmu w fikcji

Gdy budzę się na stres
Działa poranny seks
Zimna, czarna
Kawa

Lubię przytulać gdy
Mam wymarzone dni
I cukierkową
Twarz

(GRAM)

Tańcząc na łóżku z Tobą
Jest mi przykro,
Gdy dzwoni Twój telefon
A tam on

Pyta, gdzie znów jesteś
Czemu nie odpisujesz
A Ty wiesz
Dobrze wiesz.

***

Kocham swoje życie bo
Jest jak karuzela
Przyspieszona, na pstryk
Gdzie mój telefon?

Znowu zgubiłem
chyba go
Tak jak
Po drodze się

Kocham poznawać inne
Wciąż, nie wiem czy to choroba
Serca, czy w głowie
Myśli złe

Lubię być związany
Lecz nie mocno
Bym uwolnił
W końcu wdech

(swobodnie oddychać chcę)...


DArtagnan

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2019-03-06 16:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < DArtagnan > < wiersze >
p_s | 2019-03-06 22:12 |
dobre :-) jeżeli osobisty, to wiele odsłaniasz... jeżeli nie, to historia z wieloma wątkami...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się