W daleki bal

Niebo i piekło
Wirują wokół mnie
Wszędzie daleko
Ale i tak ciągnie mnie

Wyruszę prędko
W obce strony nieznane
Jeden krok i pękło
Każde przyzwyczajenie dawne

Nie patrzę za plecy oczami
O których, mógłbym pisać bez granic
Nie uczę się siebie od nowa
Zawsze będę niepoznany

Dla was pragnę być jak granit
Którego nawet czas nie skruszy
Dla niej chcę być jak ten okruch
Pozostała część mojej duszy.


DArtagnan

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2019-03-07 11:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < DArtagnan > < wiersze >
p_s | 2019-03-08 03:09 |
o sobie lecz, być może, uniwersalnie...
Henryk_Konstanty | 2019-03-07 20:57 |
Przemyślany, bez waty słownej. Super.
Ziela | 2019-03-07 13:27 |
Piękny z przesłaniem !
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się