Przed nimi wszystko
dziewczyna z plecakiem
chłopiec z aparatem fotograficznym
leśna ścieżka z poczerniałą trawą
idę z siatką – w niej ziarenka dla ptaków
przepraszam – słyszę głos dziewczyny
co pani tu robi w środku lasu
sama jedna – niezbyt młoda
w słowach coś delikatnego i ciepłego
mogę was zapytać o to samo –
patrzę im w oczy wyzywająco
ciemny las – strach mnie ogarnął
szukamy wiosny proszę pani
świadczy o tym aparat i nasze ubłocone buty
myślę sobie – w ich oczach nie widzę nic złego
podniosłam głowę wyżej przestałam się bać
okazało się że są parą –
chcą skończyć studia i założyć rodzinę
gdy przyszedł czas na rozstanie
wesołym głosem mówię:
niech wasza miłość będzie kolorem
niech będzie w niej więcej światła niż cienia
roześmiali się
chłopieć przytulił mnie do siebie
dziewczyna pocałowała w policzek
pozazdrościłam im trochę
– przed nimi świat dopiero się otwiera
Irena
|