Kolory i szare kropelki

dzień wchodzi w oczy
ciemnym niebem padającym deszczem
wszystko bure – biel się nie przebija
warczy pies pod drzewem
w mokrym powietrzu krąży kilka wron
ludzie pod parasolami
nieprzeniknione twarze
niepogoda puka do serca
– jak stworzyć dobry nastrój
w taki posępny dzień?

patrzę na gołębia – przemawiam do niego
stroi na parapecie ze skulonymi skrzydłami
migają kropelki na piórkach
– niezliczona ilość jasnoszarych plamek
widać w nim oczekiwanie
nie sposób nie usłyszeć
jego prośby o ziarnka
– a poza nim tylko cienie błąkające się po drzewach
zamykam oczy
wyzwalam się z deszczowej przestrzeni
widzę burzę światła
przybraną bogactwem kolorów
widzę to czego już widzieć nie powinnam
– rozgorączkowaną miłość w oczach


Irena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2019-03-13 09:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
p_s | 2019-03-13 20:53 |
...
jagraszka | 2019-03-13 15:24 |
:-)
jagoda | 2019-03-13 09:54 |
pozdrawiam miłośniczkę ptaków:D
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się