Zniewolony Łabędż

W królestwie fal szafirowych
W szmaragdowej łez otchłani
Rusałka śpiewem każdej nocy
Urok na świat nasz rzuca śniący

Biel lilii wodnych w żal zamienia
Brodząc samotnie w niezmąconej toni
Pereł i zapomnienia szuka
W swoim świecie umierającym

A każda perła w jej białej dłoni
W kroplę zastygłej krwi się zmienia
I każdą chwilę martwej nocy
Wspomnienie jak sztylet przecina

Miłość Boginki zakazana
Jak szeptem sylwetkę jej okrywa
Zmieniając myśli poplątane
W nieprzeniknioną sieć goryczy

W toni jak kryształowym lustrze
Jego odbicie wciąż ją nawiedza
Blask jego oczu bezgłośnie niknący
W śmierci całunie jak jad trującym

Szczęście ulotne jak kwiatów zapach
Zatrzymać na wieki raz zapragnęła
Ukochanego życie i miłość
Zamknąć w porcelanowej muszli chciała

Lecz toni wzburzonej odmęty śmierci
Porwały sny ułudne na dno morza
Zmieniając życia ostatnie momenty
W miliony klejnotów krwią gorejących

Teraz w bezkresie bólu co nocy
Gdy blask pereł życia szkarłat przesłania
Głosem łabędzia w łańcuchach rozpaczy
Świat naszych pragnień w ruinę obraca


Maj 2004


Black Pearl

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-07-24 07:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Black Pearl > < wiersze >
(OLA) | 2006-07-24 16:00 |
powiem tylko ze* to jest piekne!!!!!!!
(OLA) | 2006-07-24 16:00 |
powiem tylko te to jest piekne!!!!!!!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się