przygodna starość
kiedy wyciągał przed siebie ręce
myślał że pochwyci lata
które z zerwanym latawcem
czmychnęły
w przestrzeń
rozdmuchał gasnący ogień
ponieważ sądził
że ogrzeje świat
w którym pustka rozdziela chłód
poorany przez czas
przytulił się do gazety
w której litery kłamią
dając bolesne ciepło
gołymi dziąsłami
mielił w ustach
resztki wczorajszego dnia
przygodna starość dopadła go
na zakręcie
jagraszka
|