wyzuty śmieć

karmiąca złudną wartością
obdarowująca niby wolnością
te toksyny
jesteś moją miłością

życia i dobroci on pełny
pomóc trzeba
empatii trzeba
cierpliwości

nadchodzą te
czarne chmury
coraz niżej
niżej
niż

depresją nazywała
owy niż
nie dostrzegła jednak
ona przyciągnęła chmury

okazało się
on nie był jej miłością
a tylko własnością
wypalone drzewo w proch. do wyrzucenia

już nie potrzebny
obietnic nie spełnił

ona nie widzi chmur
które wprawiły go w depresję
które powodem braku
braku spełnienia obietnic

prosiła, błagała i pytała
nie zostawisz mnie nigdy?
i nie zostawił
ona szczęśliwa biega, a on wrak

zostawiła

a on sam
pragnie śmierci
zużyty
wyzuty
wyrzucony

proszę
błagam
zabij mnie


wilkz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2019-04-12 17:54
Komentarz autora: dziewczyna z borderline
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wilkz > < wiersze >
stratocaster | 2019-04-12 23:23 |
smutny :(
Ona | 2019-04-12 18:48 |
:(
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się