spełnienie czy śmierć
noc koszmarem spowita
wspomnienia dręczą mnie
jak dzień uśmiechem witać
gdy oczy pełne łez
chwile tamte wracają
serce rozrywa ból
choć lat tyle minęło
pomiędzy nami chłód
tak się staram zapomnieć
lecz w sercu ciągły strach
że się zdarzy ponownie
to co zdarzyło raz
zdradę można wybaczyć
zapomnieć jednak nie
bo myśl o niej powraca
budzi w człowieku gniew
jedna noc może zmienić
spojrzenie na ten świat
człowiek zdradą dotknięty
za zemstą w myślach gna
gdy sam z sobą zostaje
spala go własny gniew
miłość bywa spełnieniem
zdradzona niesie śmierć
piotr skała szkudlarek
skala
|