krzyż
mój dom
na wzgórzu
piaszczystej drogi
gdzie czas wędruje
w nieskończoność
ślady ostygłe
nocnego wędrowca
zaproszę do siebie
kamień porzucony
do kamienia zbiorę
odnajdę
promień wiary
zgubiony w upiorów gromadzie
Tu przy drodze
Stary drewniany krzyż
drogowskaz dla grzeszników
wzniesie w człowieka
Chrystusowe tchnienie
marekg
|