w ramkach Kleosina

a o kwiatach to możemy pomalować
otoczeni igłami lasu
oddychamy ciszą

to tu usycha lipcowy deszcz
nie ma krawężników i ulicznych bram
nawet nie widać naszych zmarszczek

malujesz dłońmi cień
miniaturkę chwili czuły uśmiech

uzależnieni od marzeń i kolorów dnia
przenieśmy niebo w naszą stronę
obłoki wędrujące ptaki
i ten lecący w oddali samolot

czas niestety wracać
ponagla nas niedziela
czarny pies
i kończy się ostatni papieros.


marekg

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2019-05-03 17:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marekg > < wiersze >
Ja2 | 2019-05-07 22:01 |
W lesie?
iga | 2019-05-04 13:14 |
Na samotnym spacerze widzi się dużo więcej.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się