SKRZYDŁA
Piękna jak bogini,
spędzała życie w jaskini,
tam swój ''azyl'' miała,
choć jego bardzo kochała...
skrzydła swe chowała,
niską samoocenę miała,
ale dnia pewnego,
zatęskniła do ukochanego,
serce swe otworzyła,
skrzydła rozłożyła
i uleciała...
serce mu oddała,
bo prawdziwie pokochała...
on rozpoznał swojego anioła
i teraz co dnia jej imię woła,
ona jego głos w sercu nosi
i Boga o spotkanie prosi...
Viasyl
|