rzeka
puściły kry na rzece
nagle
woda spieniona ciemnymi wirami
niesie przynosi zabiera
kawałki pancerzy
stworzeń niewiadomego pochodzenia
kości dawnych wojen
konary drzewa życia
albo wiadomości
puściły kry na rzece
zmieniając
woda spieniona ciemnymi wirami
zabrała umyła skórę wyczuliła
na najlżejszy oddech
stoję nagi na drugim brzegu i patrzę w ciebie
na brzegu
nabużański
|