Rodzinny obiad



To miał być rodzinny obiad
Taki od dawna planowany
Biały obrus świąteczna zastawa
I rodzina przy stole zebrana
W wystrój stołu serce włożyłam
Lampioniki nadziei na nim zapaliłam
Córka w kuchni smaczne jadło warzyła
Moja wnusia opowiastkami z mitologii czas umilała
Kiedy wszyscy do stołu zasiedliśmy nastrój uroczysty prysł
Bo ten dla którego tyle było starania
Jednym zdaniem zabrał radość biesiadowania
I nawet tego nie zauważył jak posmutnialam
Bo dla niego nie ma nic świętego
A życie jest dla silnych i takich co po innych do sukcesu pędzą
Co zbierają po drodze tego co nie zasiali
I ten rodzinny obiad co mial być radością doprawiony
Skończył smutnym rozstaniem dziegciem posmarowany



czardasz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-07-29 23:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czardasz > wiersze >
czardasz | 2006-07-31 09:35 |
Olu Kotku dziękuje Ci za Twoje komentarze za to że zawsze czytasz to co piszesz Całuski i pozdrowienia
(OLA) | 2006-07-30 23:23 |
Alinko* sorrki za literowke:(...hmmmmmmmm przewaznie rania nas ci ktorych bardzo kochamy:(...zycie samo zycie...pozdrawiam serdecznie
(OLA) | 2006-07-30 23:22 |
Aliko hmmmmmmmm przewaznie rania nas ci ktorych bardzo kochamy:(...zycie samo zycie...pozdrawiam serdecznie
Bazyliszek | 2006-07-30 17:41 |
slicznie i tak smutnie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się