Popatrz ze mną w otchłań

Jak to jest być niebytem, który
nie musi niczego pochłaniać?

Konsumować otoczenie w nieustannej
próbie nasycenia się własnym ego
Przeżuwać etykę i trawić filozofię
będąc ciągle zachwyconym swoim jestestwem
jakby miało być ono lepsze od wszystkiego
innego.

Jak to jest być nicością, która odnajdzie
w sobie wszystko, czego zapragnie?
A że nie pragnie niczego to Nic znajduje
- odnajduje nicość samą więc siebie.

Chciałabym zamknąć umysł o który tak dbałam,
by był otwarty. Odrzucić rozpraszające „chcenia”,
takie jak to teraz, które źródłem są porażki
i praprzyczyną cierpienia.
Zasnąć i obudzić się będąc martwą materią.
Choćby wazonem.

Jak to jest być wazonem? Istotą użyteczną właśnie
ze względu na zawartą w niej pustkę, a nie próżnym
kwiatem marnie więdnącym na oczach kosmosu?


Zig

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2019-10-24 15:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Zig > < wiersze >
Henryk_Konstanty | 2019-10-24 19:34 |
Czy przesłaniem Twojego wiersza jest odrzucenie człowieczeństwa i roli (wyznaczonej np. przez przyrodę) jaką powinien realizować? Jeżeli to filozoficzne rozważania to ok, a może to ciekawość świta? Czy inspiracją byl sarkazm? takie mi się nasuwaja pytania.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się