Dzień za dniem
Dzień za dniem przemija jak sen,
odradza w milczeniu nienarodzone,
czasami w noc ciemną się obraca,
w tunelu myśli koło zatacza,
aż wreszcie nastaje cisza.
Tylko serce bije głęboko osadzone,
ukryte tam przed zranieniem świata,
a w nim jedno jest pragnienie,
dotykać delikatnością uczuć
miłości najgłębsze pokłady.
Spleść dłonie idealnie dopasowane,
dać nadziei uśmiech na jutro,
to marzenie wzrasta ponad wyrasta,
strach i lęk czasami jeszcze są obecne,
ale to uczucie jest wieczne...
Viasyl
|